Wenecja

dużo wody.. odpadający tynk, wszędzie maski.. Wenecja:)!

można powiedzieć, że Wenecja z du.. strony (;

Finał Pucharu Europy w Piancavallo

Piancavallo.. to miejsce zatrzymało się w czasie. Obrazek tego miasta połączony z mgłą przypomina fotosy z filmu "Silent Hill".
Ale wracając do tematu.  9. i 10. lutego odbył się finał Pucharu Europy. W niedzielę miał być slalom. Niestety do zawodów nie doszło ze względu na złe warunki pogodowe. W nocy nasypało pełno śniegu i od godziny ósmej padał deszcz. Było miękko oraz grząsko. Dla bezpieczeństwa odwołano zawody.
Następnego dnia odbył się gigant. Maciej z Anią odnieśli zwycięstwo co dało im pierwszą pozycję w Pucharze Europy! Igor był drugi na podium, Gratulujacje!

Zmieniamy miejsce pobytu ;)

Wczoraj przenosiliśmy się z Saint Moritz do Piancavallo w słonecznej Italii. Podczas podróży towarzyszyła nam każda możliwa pogoda. Im dalej jechaliśmy to było coraz cieplej. Koło Innsbrucka nasz samochodowy termometr wskazywał 12 stopni. Gdy wjeżdżaliśmy do Włoch bardzo mocno wiało.. Po paru kilometrach sypał śnieg.. Koło Cortiny było ponad 2 metry, zakrywało wszystkie jadące samochody. Po wjechaniu na niższe tereny padało.. Aż do Piancavallo, lecz tutaj przywitała nas zimowa aura;)

Dzisiaj mieliśmy dzień odpoczynku. Jutro jest start w slalomie. Trzymajcie kciuki na naszą kadrę!;)

Zapraszam do obejrzeniu paru zdjęć jeszcze z Saint Moritz oraz naszej podróży. 

Trzy ostatnie zdjęcia wykonał Maciej Krężel ;)

Puchar Świata w slalomie

Trzeciego i czwartego dnia zawodów odbył się slalom. W pierwszym dniu znowu sypał śnieg. Wszędzie mgła, pełno świeżego śniegu, obsługa robiła co tylko mogła, żeby zawody mogły być kontynuowane. Na szczęście odbyły się do końca i nasz reprezentant Maciej Krężel z przewodniczką Anią zdobył trzecie miejsce!:) Po zawodach udało się spotkać Didier Cuche, Mistrza Świata i olimpijczyka w narciarstwie alpejskim. Oczywiście nie obyło się bez pamiątkowego zdjęcia.
Kolejnego dnia po pobudce załamaliśmy się patrząc za okno .. znowu mgła.. jednak jak dojechaliśmy na parking pod wyciąg, wysiedliśmy z auta a tam.. widać szczyt:)! To był dobry znak. po wyjechaniu gondolą na górę, znaleźliśmy się ponad chmurami, widoki były kosmiczne:) Zapraszam do fotorelacji!

Slalom gigant - drugi i trzeci dzień

drugiego oraz trzeciego dnia odbyły się zawody w gigancie. Chociaż nie do końca, ponieważ dzisiaj po po niepełnym pierwszym przejeździe odwołali zawody ze względu na bardzo kiepską widoczność i dość spore opady śniegu.. a jak to wyglądało wszystko? Mniej więcej tak ;)

Puchar Świata w narciarstwie alpejskim - intro ;)

Cało dojechaliśmy do pierwszej miejscowości - Saint Moritz w Szwajcarii, w której będzie rozgrywany Puchar Świata w narciarstwie alpejskim. Jest pięknie. Puch, puch, dużo puchu :) Wieczorem zawodnicy zaczęli przygotowywać narty do startu w jutrzejszego slalomu giganta. 

Zapraszam jutro pewnie na obszerniejszy wpis na blogu oraz trzymajcie kciuki za naszą Kadrę Narodową!