Teoretycznie powinienem właśnie zrobić zdjęcia z tematyką.. zimową.. deska? narty, sanki, obojętne. Patrząc za okno człowiekowi opadają ręce. No nic!
Dlatego dzisiaj wybraliśmy się z Mateuszem, znaczy Małpą do lasku przy domu. Cieszę się, że miejscówka jest dalej utrzymywana. Serce się raduje, gdyż tutaj zobaczyłem, że na rowerze da się.. jeździć nie tylko po płaskim (;
A Małpa.. jak to małpa, hasa na pełnym luzie po bandach i hopkach :)
Co do trasy jest jedno ale.. Cieszę się, że są wolontariusze chodzący z psami ze schroniska na spacer. Naprawdę fajna inicjatywa, ale czy dałoby się ogarnąć te psy żeby NIE SRAŁY na środku lądowania i na trasie? (; dzięki za uwagę!
Do następnego, mam nadzieję, że całkiem niebawem.